07.12.2022
Rumuński to jeden z mniej popularnych języków obcych. Jest na tyle niszowy, że zwykle przywodzi na myśl jedynie słynnego wampira Drakulę i garść stereotypów związanych z Rumunią, które z reguły są dalekie od rzeczywistości. Co to za język, czy jest trudny i czy warto się go nauczyć? Mimo że rumuńskiego nie znajdziemy na listach najpopularniejszych języków świata ani w ofertach dużych szkół językowych, nie usłyszymy na ulicach wielkich metropolii, warto zainteresować się mało znaną kulturą tego kraju i językiem rumuńskim. Dlaczego? Zaraz się dowiecie! Rumuński – dziwny język romański Rumuński jest językiem romańskim, podobnie jak francuski czy włoski. Oznacza to, że wywodzi się z łaciny, która przybyła na tereny dzisiejszej Rumunii w II w. n. e. wraz z Rzymianami. Na pierwszy rzut oka może to być zadziwiające – co to za język romański, skoro „tak” to dla Rumuna da, a na herbatę powie ceai (czyt. czaj)? Wszystko okaże się jasne, jeśli przyjrzymy się mapie – Rumunia i Mołdawia, czyli kraje, w których mówi się po rumuńsku, są otoczone głównie przez kraje słowiańskie: Ukrainę, Serbię i Bułgarię. Rumuński cały czas pozostawał w sąsiedztwie języków słowiańskich, od których przejął sporo zapożyczeń. Udział w tym procesie miało też prawosławie – w cerkwi długo dominował język cerkiewnosłowiański. W konsekwencji rumuński aż do lat 60. XIX w. był zapisywany cyrylicą! Oczywiście nie tylko języki słowiańskie miały wpływ na rumuński. Bez problemu natrafimy też na słowa pochodzenia węgierskiego, niemieckiego, francuskiego czy tureckiego. Alfabet i fonetyka Współczesny rumuński jest zapisywany alfabetem łacińskim, ale występuje w nim kilka charakterystycznych liter: ă, î, â, ș i ț. Na pierwszy rzut oka wyglądają dość groźnie, ale szybko okazuje się, że jedynym trudnym dla Polaka dźwiękiem będzie ten kryjący się pod zapisem ă, czyli samogłoska, której nie znajdziemy w języku polskim. W wymowie jest to coś między „o”, „a” i „e” – co, niestety, z reguły nie jest dla nas zbyt pomocną wskazówką. Sprawia to sporo kłopotów, tym bardziej, że ta głoska pojawia się często. Na szczęście…