Bezsprzecznie ogromną popularność Norwegii, jak i samemu językowi norweskiemu, przyniósł serial SKAM, który dzięki swojej prostocie i autentyczności okazał się światowym fenomenem. Historie licealnej paczki przyjaciół z Oslo przyciągnęły przed ekrany miliony widzów, nie tylko ze Skandynawii czy Europy, ale z całego świata. To właśnie dzięki niemu coraz więcej młodych osób, śledząc losy charyzmatycznych bohaterów, zaczęło zastanawiać się, czy norweski jest trudny.

 

Pomimo że Norwegia jest krajem większym od Polski, językiem norweskim posługuje się zaledwie około 5 milionów ludzi. Język ten należy do grupy języków germańskich, co powoduje, że niekiedy możemy napotkać w nim słówka brzmiące znajomo, które wywodzą się najczęściej z języka niemieckiego. Ale czy to znaczy, że norweski jest fonetycznym bliźniakiem niemieckiego? Nic bardziej mylnego, niech was nie zmylą pojedyncze niemiecko brzmiące słowa: norweski może poszczycić się oryginalną melodyjnością i śpiewnością języka, niezwykle trudną do nauczenia, szczególnie dla obcokrajowca, którego język należy do innej rodziny językowej. A zatem, czy to jedyna trudność, z którą przyjdzie nam się zmierzyć podczas nauki norweskiego?

 

Norweski – fonetyka i dialekty

Pierwszą rzeczą, którą odkrywamy, zagłębiając się w ten język, jest brak jednego, tego „właściwego” norweskiego. Nie istnieją konkretnie sprecyzowane standardy wymowy; zamiast tego w użyciu jest ponad 400 różnych dialektów. Z czego wynika tak duże zróżnicowanie języka norweskiego? Odpowiedź jest prosta – z ukształtowania terenu oraz historii. Norwegia jest krajem górzystym, co w przeszłości bardzo utrudniało ludziom przemieszczanie się, w wyniku czego w większości norweskich wiosek wykształciły się przeróżne dialekty, niektóre bardziej przypominające duński, a inne szwedzki. Oficjalnie są przyjęte dwie główne odmiany języka pisanego – Bokmål, używany przez około 90% Norwegów, oraz Nynorsk, używany głównie w zachodniej Norwegii. Zanim jednak, po tym co przeczytaliście, odpowiecie sobie twierdząco na pytanie, czy norweski jest trudny, dajcie sobie czas i nie zrażajcie się tą różnorodnością. Bądźcie otwarci, bo norweski jeszcze na pewno nie raz was zaskoczy! Czasami nawet sami Norwedzy mają problemy ze zrozumieniem swoich rodaków.

 

W czym tkwi problem? Słówko Jeg (po polsku ja) będzie wyglądało tak w Bokmålu, ale w rozmaitych dialektach ten sam wyraz przeobraża się w: Jæi, Je, Jæ, Æ, Jej, Eg, Ek, Ej, Jai. Podobną sytuację mamy ze słówkiem Vi (po polsku my), które ma nieco mniej wersji niż słówko Jeg, ale w innych dialektach zamiast Vi usłyszymy np. Åss, Oss, Me, Mø, Mæ.

 

Norweski – alfabet i gramatyka

Od czego zacząć naukę norweskiego, żeby poznać ten język od A do Z – lub, jakby to powiedzieli Norwedzy, Fra A til Å? Najłatwiej od podstaw, czyli alfabetu. Norweski alfabet składa się z tych samych liter co alfabet angielski, plus trzy znaki diakrytyczne: Æ, Ø oraz Å. Te trzy wyjątkowe litery znajdują się na końcu alfabetu, dokładnie w takiej kolejności, w jakiej zostały wymienione, dlatego właśnie w języku norweskim wspomniane powiedzenie przybiera troszkę inną formę.

 

Jeżeli chodzi o gramatykę, podobnie jak w języku niemieckim, pojawiają się rodzajniki: en, ei oraz et. En odpowiada za rodzaj męski, ei za rodzaj żeński, a et za rodzaj nijaki. Czy rodzaje rzeczowników pokrywają się z wersją polską? Nie do końca, przykładem może być wyraz en vei (czyli droga), który jest rodzaju męskiego, co nie jest zbieżne z językiem polskim. Dobra wiadomość jest taka, że jest też możliwość używania tylko rodzaju męskiego i nijakiego, a wtedy wszystkie rzeczowniki żeńskie możemy zapisywać z męskim rodzajnikiem en.

 

Co do czasów; w języku norweskim jest ich nieco mniej niż w języku angielskim, a szyk zdania norweskiego często pokrywa się z jego angielskim odpowiednikiem. Dlatego jeśli znamy już dobrze angielski, norweska gramatyka zdecydowanie nie będzie dla nas aż taka straszna.

 

Czy język norweski jest trudny do nauczenia?

Bez praktyki i systematycznej nauki każdy język będzie nam się wydawał nieosiągalny. Nauka nowego języka to zwykle długa i wymagająca podróż, dlatego nie warto się zrażać, jeżeli nawet po kilku miesiącach nauki dalej nie będziemy rozumieć, o czym mówią nasi ulubieni norwescy aktorzy. Jak to mówią Norwedzy: Alt i sin tid, czyli wszystko w swoim czasie. Im więcej czasu i zaangażowania będziecie poświęcać temu językowi, tym szybciej dojdziecie do Masternivå, czyli poziomu mistrzowskiego. A na zadane wam pytanie „Czy język norweski jest trudny?” będziecie mogli szczerze odpowiedzieć, korzystając już z własnego doświadczenia.