Znaki interpunkcyjne to temat rzeka, który najczęściej przepływa obok nieświadomych użytkowników języka. Choć w codziennej komunikacji nie zastanawiamy się nad regułami warunkującymi ich zastosowanie, warto je znać niezależnie od tego, czy pracujemy z tekstami, czy po prostu zależy nam na poprawnej pisowni.

 

W przypadku bohaterów dzisiejszego wpisu – myślnika, półpauzy i dywizu – sprawę nieco komplikuje fakt, że zasady ich użycia nieco różnią się się w zależności od języka, podobnie jak w przypadku cudzysłowu (zobacz tutaj). Zatrzymajmy się jednak na polszczyźnie, bo nawet tutaj znajdziemy całkiem sporo zasad i wyjątków od nich. Czym różnią się poszczególne kreski i w jaki sposób należy je stosować?

 

Myślnik – zapewnia przestrzeń do namysłu

Myślnik (—), inaczej pauza, to najdłuższy z omawianych dziś znaków. Używamy go do oznaczenia zawieszenia głosu lub przerwy w wypowiedzi, np. Znalazłem nową pasję — kajakarstwo górskie, a także przed wyrażeniem uogólniającym treść wyszczególnioną w poprzednim członie zdania, np. Stosy książek, sprzęt do ćwiczeń i armia roślin doniczkowych — to wszystko mieściło się w niedużym pokoiku. Pauzy stosuje się również do zaznaczenia początków wypowiedzi w dialogu oraz przy wyliczeniach. Kolejne zastosowanie tego znaku to wyodrębnianie wtrąceń w zdaniu, np. Ten wyjazd — jak stwierdziłam po powrocie — był beznadziejnym pomysłem. Warto pamiętać, że pisownia polska zakłada użycie spacji po obu stronach myślnika.

 

Półpauza – kreska uniwersalna

Jak sama nazwa wskazuje, półpauza to znak interpunkcyjny nieco krótszy niż myślnik (–). Służy do określania przedziałów liczbowych, np. w godzinach 1416, str. 5663 (dość powszechnym błędem popełnianym przez Polaków jest otaczanie półpauzy pełniącej tę funkcję spacjami). Co istotne, myślnik jest coraz częściej zastępowany półpauzą, co można zauważyć również w tym artykule. Jest to podyktowane względami estetycznymi – tak długi znak typograficzny jak myślnik zajmuje zbyt dużo miejsca w tekście. Pamiętajmy, że półpauzę pełniącą funkcję myślnika należy otoczyć spacjami.

 

Dywiz – ten, który łączy

Dywiz, inaczej łącznik (-), jest najkrótszym znakiem ze wszystkich trzech. W przeciwieństwie do swoich większych krewniaków nie występuje między dwoma wyrazami, a jest znakiem międzywyrazowym, co czyni go znakiem ortograficznym, a nie interpunkcyjnym. Zastosowanie łącznika to połączenia wyrazów, np. biało-czerwony, Konstancin-Jeziorna. Także nazwiska dwuczłonowe zapiszemy z łącznikiem, np. Skłodowska-Curie. Poprawne jest też jego użycie w przedziałach liczbowych zamiast półpauzy. Dywizu nie otaczamy spacjami, jedynie w przypadku takich wyrażeń jak np. dwu- lub trzyosobowy konieczne jest użycie spacji w sposób widoczny w przykładzie.

 

Jak odnaleźć się w gąszczu kresek?

Przenikające się zastosowania poszczególnych znaków mogą skutecznie zniechęcić do prób zrozumienia ich poprawnego użytkowania. Podpowiadamy jednak, aby zapamiętać podstawowe rozróżnienie: miejsce myślnika i półpauzy jest między wyrazami, a dywiz łączy osobne wyrazy w jedną całość. Jeśli chodzi o nakładające się na siebie zasady użycia poszczególnych znaków, proponujemy wybrać taką konwencję, która odpowiada nam najbardziej, i stosować ją konsekwentnie w każdym redagowanym tekście.

 

Poprawne zastosowanie znaków interpunkcyjnych to nie fizyka kwantowa i można opanować tę umiejętność stosunkowo niewielkim nakładem energii. Rezultatem będzie wyższa jakość pisanych przez nas wiadomości, wypracowań, raportów czy każdego innego tekstu, który wyjdzie spod naszego długopisu czy klawiatury – a to na pewno świadczy o naszej wiedzy, wykształceniu i profesjonalnym podejściu do odbiorcy.