Książki poruszające szeroko pojętą tematykę lingwistyki przez długi czas pozostawały głównie w kręgu zainteresowania akademików zgłębiających tajniki tej nauki. Ale czy można teksty naukowe przełożyć z „polskiego na nasze” i sprawić, że zaintrygują nie tylko osoby zawodowo zajmujące się pracą z tekstem?

 

W ostatnich latach na rynku wydawniczym pojawiło się sporo książek, które udowodniły, że o lingwistyce można pisać w sposób przekorny, ciekawy, nawiązując do zjawisk kulturowych i społecznych bliskich wszystkim użytkownikom języka. Ten artykuł to subiektywny przegląd pozycji, wśród których znalazły się i książki o tłumaczeniu, i te o wielojęzyczności, samych językach, a także aspektach kulturowych codziennej komunikacji. Może znajdziesz wśród nich coś dla siebie?

 

Jeśli nurtuje cię ojczysty i nie tylko: książki o języku

Zacznijmy od tych książek pozwalających nam bliżej zbadać kwestie języka, którym posługujemy się na co dzień, a także wyruszyć w lingwistyczną podróż poza granice tego, co jest nam najbliższe.

 

– „500 zdań polskich” i „1000 słów” profesora Jerzego Bralczyka to książki-słowniki, przybliżające w błyskotliwy i przenikliwy sposób słowa i frazy, którymi posługujemy się każdego dnia. Zagadnienia przedstawione w zwięzłej, solidnie doprawionej humorem formie są przystępne dla wszystkich – zarówno władających słowem po mistrzowsku, jak i tych, którzy dopiero chcą swoją wiedzę poszerzać.

 

– „Babel. W dwadzieścia języków dookoła świata” oraz „Gadka. W 60 języków dookoła Europy” Gastona Dorrena. A gdyby tak spojrzeć na świat nie przez pryzmat geopolitycznych przemian i kulturowych stereotypów – ale przez filtr dialektów i języków? Ekspresowa podróż po Europie i świecie zabierze nas w najciekawsze zakątki lingwistycznych zagwozdek. A do tego możemy w nią wyruszyć, nie wychodząc nawet z domu!

 

– „Wszystko zależy od przyimka” – Jerzy Bralczyk, Jan Miodek, Andrzej Markowski w rozmowie z Jerzym Sosnowskim. Doskonała, pełna anegdot rozmowa o współczesnej polszczyźnie, pozwalająca lepiej zrozumieć ojczysty język i jego zawiłości. Dyskusja tym ciekawsza, że nie zawsze wszyscy się tutaj ze sobą zgadzają, co nierzadko prowadzi do bardzo ciekawych wniosków.

 

Jeśli jeden język to za mało – książki o dwujęzyczności (i wielojęzyczności)

 

– „Języczni. Co język robi naszej głowie” – Jagoda Ratajczak. Zbiór esejów, który zabierze nas w fascynującą podróż po umyśle funkcjonującym pomiędzy kilkoma językami. Ile prawdy jest w micie o tym, że dorosłym jest trudniej przyswoić obcy język, i czy aby na pewno w obcym języku jesteśmy dalej sobą? „Języczni” odpowiedzą na te pytania, a przy okazji staną się znakomitym punktem wyjścia do dalszych rozważań.

 

Jeśli fascynuje cię sztuka przekładu – książki o tłumaczeniu

 

– „Przejęzyczenie. Rozmowy o przekładzie” – Zofia Zaleska. Zapis znakomicie poprowadzonych rozmów z tłumaczami i lektura obowiązkowa dla osób, które język fascynuje na równi z dobrą literaturą. Książka pełna niuansów ze świata przekładu literackiego, odkrywająca tajniki pracy tłumacza i pokazująca zarówno jasne, jak i nieco bardziej mroczne strony zawodu.

 

– „Tłumacz między innymi. Szkice o przekładach, językach i literaturze” Jerzego Jarniewicza to obszerna refleksja nad pracą tłumacza literackiego, która pozwala na o wiele bardziej świadome i uważne doświadczanie słowa pisanego. Fascynacja słowem jest tu pretekstem do rozważań nad relacją między tłumaczem i pisarzem, warsztatem pracy, poszukiwaniem złotego środka i rozwiązywaniem technicznych problemów napotkanych przy przekładzie. Ogromną zaletą tej pozycji jest przystępna forma, dzięki której zdecydowanie nie jest to książka tylko dla tłumaczy!

 

– „Trzy tłumaczki” – Krzysztof Umiński. Opowieść poświęcona trzem tłumaczkom o imponującym dorobku – Marii Skibniewskiej, Joannie Guze i Annie Przedpełskiej-Trzeciakowskiej. W tych historiach zawodowe perypetie i dylematy splatają się z trudnymi życiowymi wyborami, a odważnie nakreślone sylwetki autorek kultowych przekładów pozwalają wyjść im w końcu z cienia. To bardziej opowieść o trzech ponadprzeciętnie utalentowanych kobietach, którym przyszło żyć w trudnych czasach, trochę mniej o warsztacie samych tłumaczek – ale z pewnością jest warta uwagi.

 

Czy warto czytać książki o języku?

Najlepszą odpowiedzią na to pytanie są chyba kolejne paczki z książkami przychodzące do naszego biura – choć na co dzień pracujemy ze słowem, nawet po godzinach dla wielu z nas najlepszym odpoczynkiem jest chwila lektury. Pojawienie się na rynku nowej książki o tłumaczeniach jest zawsze pretekstem do wizyty w księgarni… i do tego samego zachęcamy wszystkich, którzy są ciekawi warsztatu tłumacza albo chcą spojrzeć na literaturę obcojęzyczną z nieco innej perspektywy. Każdy przekład to niezwykła przygoda, a książki o języku pozwalają wyruszyć w nią w każdej chwili!