Dni tygodnia należą do jednych z pierwszych słów poznawanych w trakcie nauki języka obcego. Jeśli chodzi o angielskie nazwy, możemy się też często spotkać z nimi w życiu codziennym – chociażby korzystając z kalendarza.

 

Angielskie nazwy dni tygodnia są zatem dobrze znane większości ludzi. Czy wiecie jednak, co wspólnego mają z bohaterami Marvela? Okazuje się bowiem, że etymologia (czyli pochodzenie) tych słów jest szalenie interesująca i raczej nieznana szerszej publiczności. Znajdziemy tam nordyckich bogów, ciała niebieskie oraz odwołania do łaciny i staroangielskiego. Przyjrzyjmy im się z bliska i rozszyfrujmy, do czego odnosi się nazwa każdego z dni.

 

Poniedziałek, czyli księżyc

Nazwa pierwszego z dni tygodnia pochodzi od łacińskiego dies Lunae, po angielsku: the day of the Moon, czyli dzień księżyca. W staroangielskim brzmiała ona Monandæg – w miarę upływu czasu i zmian zachodzących w języku przekształciła się w dzisiejszy Monday.

 

Wtorek, czyli wojna

Znów mamy mały odnośnik do łaciny, w której ten dzień był poświęcony bogowi wojny – Marsowi. Jednak jako że język angielski należy do rodziny języków germańskich, rzymskiego boga zastąpił rodzimy Tyr (ang. Tiw). Stąd dzień na chwałę Tyra (Tiw’s day), obecnie znany jako Tuesday.

 

Środa, czyli mądrość

Razem ze środą przychodzi do nas pierwsza postać pojawiająca się w komiksach i filmach Marvela – Odyn, nordycki bóg mądrości, władzy, poezji i magii, sprzyjający także wojownikom. Znany jest również jako Wodan i to pod tym imieniem skrył się w nazwie środy, która najpierw funkcjonowała pod nazwą Wodan’s day, aby następnie ewoluować w obecny Wednesday.

 

Czwartek, czyli pioruny

W czwartek do akcji wkracza Thor, kolejny nordycki bóg – bóg burzy i piorunów, sił witalnych, a także rolnictwa (ze względu na jego władzę nad deszczem). Zapewne niewiele osób zdaje sobie sprawę z obecności popkulturowego bohatera w tym dniu, choć jest ona dosyć dobrze widoczna, w końcu Thor’s dayThursday.

 

Piątek, czyli bogini

To, że dzień otwierający weekend został nazwany od imienia bogini, nie ulega wątpliwości, jednak źródła spierają się co do tego, o której bogini mowa. Wersje są dwie. Pierwsza z nich mówi o pięknej Frigg – bogini małżeństwa, opiekunce rodziny i ogniska domowego, prywatnie żonie Odyna i macosze Thora. Jest to niewykluczone głównie ze względu na wcześniej wspomnianych bogów, z którymi Frigg była związana, a cała trójka była nawet ponoć wspólnie czczona w świątyni w Uppsali.

 

Jednakże zgodnie z bardziej prawdopodobną wersją boginią dającą nazwę angielskiemu piątkowi jest Freja – uznawana za najpiękniejszą bogini miłości i płodności. Jej patronat jest dobrze widoczny w niemieckiej nazwie (Freitag), a przez wzgląd na przynależność do tej samej rodziny języków możemy przypuszczać, że to właśnie Freja ma w swojej opiece Friday.

 

Sobota, czyli zasiew

Sobota każe nam powrócić do łaciny i romańskich bogów, ponieważ ten dzień poświęcony został w języku angielskim Saturnowi – bogowi zasiewów, rolnictwa i czasu. Gdyby tak tylko ten bóg sprawiał, że częściej przychodziłby do nas Saturday…

 

Niedziela, czyli słońce

Tak, jak nasze myśli często krążą wokół niedzieli, tak właśnie jej nazwa odnosi się do gwiazdy, wokół której krąży Ziemia. Pozostaje nam jedynie marzyć, żeby ten dzień był zawsze istnym Sunday.

 

 

Okazuje się, że językoznawstwo może być nie tylko fascynującą, ale również niezwykle życiową dziedziną, co doskonale widać na powyższych przykładach. W końcu język otacza nas na co dzień, bez względu na to, co robimy. Zachęcamy do samodzielnego zgłębiania jego tajemnic – nawet na największych znawców języka zapewne wciąż czekają niespodzianki.