Kiedyś zarezerwowana tylko dla cyfrowych nomadów, freelancerów i profesjonalistów wykonujących szeroko pojęte wolne zawody. Kojarzona z wolnością i pięknymi obrazkami obiecującymi pracę na plaży lub z widokiem na majestatyczne pasma gór.

 

Praca zdalna to dla jednych przykra konieczność, a dla innych idealne rozwiązanie – jest natomiast bez wątpienia najczęstszą formą zatrudnienia dla wielu tłumaczy, dlatego dziś przyjrzymy się bliżej zdalnej współpracy z biurem tłumaczeń.

 

Praca zdalna dla tłumacza – jak zacząć?

Zawód tłumacza jak żaden inny stwarza nieomal nieograniczone możliwości wykonywania pracy z dowolnego miejsca na świecie. Jedyne, co znacząco wpływa na wybór miejsca zamieszkania, to dostęp do stabilnego Internetu. Czego jednak potrzebujemy, by przeprowadzka na drugi koniec świata miała szansę się udać i stała się niezapomnianym doświadczeniem?

 

Ogromną rolę w pracy tłumacza-freelancera odgrywa szeroko pojęty networking. Nawiązywanie i podtrzymywanie kontaktów biznesowych jest w tej branży kluczowe, a wiele rozmów – czy to podczas prywatnej podróży, czy wizyty na branżowych targach – to szansa na nawiązanie współpracy biznesowej. Idąc z duchem czasu, wielu profesjonalistów korzysta z mediów społecznościowych, by dotrzeć do jak największego grona potencjalnych odbiorców.

 

Szeroka baza kontaktów to niezbędny komfort finansowy. Jak jednak zapewnić sobie stały dopływ nowych zleceń na początku drogi zawodowej? Jednym z wiarygodnych rozwiązań jest nawiązanie współpracy z biurem tłumaczeń. Niektóre z nich co jakiś czas prowadzą rekrutację, inne poszukują profesjonalistów do pracy nad określonym projektem, zawsze jednak warto skontaktować się z działem obsługi klienta i zapytać o możliwość dołączenia do grona współpracujących tłumaczy. Istotny jest fakt, że dla wielu biur kluczowe jest posiadanie własnej działalności gospodarczej i możliwość wystawiania faktur.

 

Grono tłumaczy Alingua to zarówno osoby pracujące stacjonarnie w siedzibie biura, jak i specjaliści mieszkający na stałe w metropoliach, urokliwych miasteczkach i pięknych zakątkach świata. Jak skoordynować działania zespołu rozrzuconego po całym globie? Nie jest to wcale łatwe zadanie, gdy uwzględni się różnice kulturowe, wszystkie strefy czasowe i święta narodowe w różnych krajach! Zawsze jednak jesteśmy otwarci na współpracę z nowymi kolegami i koleżankami, dlatego jeśli Twoim marzeniem jest zdalna praca jako tłumacz – a może rozpoczęcie życia cyfrowego nomady – zachęcamy do odwiedzenia zakładki Kariera.

 

Zdalna współpraca z biurem tłumaczeń – realizacja przekładu

Jak jednak wygląda cały proces tłumaczeniowy, kiedy trzy zaangażowane w niego strony nie mają szansy na bezpośrednie spotkanie? Wbrew pozorom nie jest to aż tak trudne. Kluczową rolę odgrywa tutaj koordynator projektu, który ułatwia sprawną wymianę informacji między klientem i tłumaczem, a także czuwa nad terminowym ukończeniem projektu lub dostarczeniem klientowi uprzednio ustalonych fragmentów tekstu. To właśnie on zna także najlepiej tłumaczy współpracujących z biurem i wie, w jakich tekstach się specjalizują.

 

Dobór właściwego specjalisty to połowa sukcesu. Sposób przesyłania tekstu do tłumaczenia zależy od wewnętrznych procedur firmy; ważne, by przesłany do tłumacza plik był edytowalny i czytelny. Niektóre biura udostępniają tłumaczom stanowiska pracy w portalach online; działają one na takiej samej zasadzie, co oprogramowanie CAT i wykorzystują pamięci tłumaczeniowe, ułatwiając zachowanie spójnej terminologii. Praca w takim systemie umożliwia także koordynatorom projektu stałe monitorowanie postępu pracy i ewentualną interwencję.

 

Podobnie wygląda dalsza praca nad tekstem i współpraca z korektorami, redaktorami czy grafikami pracującymi nad składem plików graficznych. Podstawą jest wymiana maili, zawsze przy zachowaniu niezbędnych środków bezpieczeństwa i zapewnieniu ochrony danych zgodnej z wdrożonymi w firmie normami.

 

Plusy i minusy zdalnej pracy tłumacza

Branża tłumaczeniowa jest wspaniale zróżnicowana i pełna nisz, w których komfortowo poczują się zarówno introwertycy, jak i ekstrawertycy, którzy potrzebują kontaktu z innymi jak powietrza. To właśnie dla nich praca zdalna może być większym wyzwaniem – choć na pewno łatwiej im będzie się odnaleźć w dziarskiej społeczności cyfrowych nomadów.

 

Plusem zdalnej pracy jest szeroko pojęta niezależność. To nie tylko możliwość pracy z najróżniejszych zakątków świata, ale też szansa na działanie w godzinach, w których jesteśmy najbardziej wydajni, zgodnie z własnym rytmem dnia. Mamy szansę stworzenia sobie jak najbardziej komfortowych warunków do pracy i przenoszenia się w dowolnym momencie bez konieczności ustalania tego z działem kadr. To idealne rozwiązanie dla indywidualistów, którzy wolą chodzić własnymi ścieżkami i cenią sobie spontaniczność.

 

To jednak nie tylko plusy; niektórym osobom może być trudno znaleźć motywację do pracy, innym będzie brakowało codziennego kontaktu ze współpracownikami, który nie będzie się ograniczał do wymiany wiadomości przez maile. Warto też pamiętać o tym, że samozatrudnienie wyklucza płatny urlop i zwolnienie; każdy dzień, podczas którego nie realizujemy projektu, to konsekwencje finansowe. A może to świetna szansa, by przekonać się, czy ważniejsze jest dla nas mieć czy być?